Tereliza Braun

Wspomnienie o Terelizie

Ruch ATD jest możliwy dzięki wielkim kobietom. Geneviève de Gaulle we Francji, Alwine de Vos w Holandii, Tereliza Braun w Polsce….

Myślę, że w Polsce ATD zaczęło się, bo Tereliza uwierzyła. Często opowiadała, że na początku była sceptyczna co do idei Ojca Wrzesińskiego, o tym, że nędzę da się wykorzenić, ale przekonało ją to, że przecież niewolnictwo dało się wyeliminować (nawet jeżeli nadal jest problemem na świecie, ale nie należy do powszechnego porządku). Tereliza uwierzyła, że podobnie może być z ubóstwem. Ta wiara i entuzjazm sprawił, że zaangażowała się, na całe życie.

Nie znaczy to, że nie wyrażała wątpliwości, nie mówiła głośno o tym, czemu jest przeciwna. Na spotkaniu z okazji 10-lecia stowarzyszenia ATD, mówiła zrezygnowanym głosem o tym, co jej zdaniem było jej osobistą porażką. Nie wiem, czy wiedziała, jaki wielki ma wpływ na ludzi. W każdym człowieku widziała szansę ludzkości, jak mawiał Ojciec Józef. Była jak skała, nic nie mogło zachwiać jej wiary w to, że człowiek jest wart, aby o niego walczyć. Na zawsze zapamiętam jej dobrotliwy uśmiech, iskrzące spojrzenie. Słowa, które mówiła, czasem były twarde, uderzały jak miecz, kąsały. Ale nie zapomnę jak kiedyś w trakcie jakiegoś spotkania przywołała balladę Mickiewicza i mówiła o roli serca. Dla mnie jej serce zawsze biło dla innych.

To, co w niej podziwiałam, było to, że patrzyła na każdego człowieka indywidualnie, a zarazem miała szerokie spojrzenie. Nie wahała się pytać głośno, czy działania, jakie podejmujemy jako ruch, naprawdę przysłużą się najbiedniejszym.

Jej żarliwość i bezkompromisowość na zawsze będą dla mnie drogowskazem. Z pewną nieśmiałością myślę o tym, jak wysoko postawiła przed nami poprzeczkę jako przed Ruchem. Myślę, że chciała abyśmy znaleźli nasz polski kontekst, pozostając wiernymi wizji O. Józefa Wrzesińskiego.

Niech pamięć jej będzie błogosławiona!

Magdalena Macińska

Tagi: Brak tagów

Możliwość komentowania została wyłączona.